www.stokrotka2012.fora.pl

katarina9999

warunki jakie firma oferuje kadrze kierowniczej to jest kpina.... zastępca kierownika dostaje 1300-1400 zl kierownik nie wiele wjęcej, o premiach nie ma nawet mowy... jak komuś mówię że tyle zarabiam na taki stanowisku to jest tylko śmiech....i zażenowanie
wypłaty nie są wcale adekwatne do naszej pracy- gdyby nadgodziny były wpisywane nie zdołaliby się wypłacić... masz na 14 musisz przyjść na 10, masz na ranek musisz zostać do wieczora, dzień wolny - trzeba przyść do pracy- bo albo jeździ dyrektor, audyt, trzeba przygotować magazyny do remamentu, ogranąć maile, gazetki, zmianę cen, dziury wrzutki o wykładaniu towaru nie wspomnę. jak nie pomożesz koledze/koleżance to nie ma szans żeby się wyrobić. rko - mówi, masz się wyrobić w ciągu 8 godzin nikt nie każe ci zostawać po godzinach... ale dobrze wie że to nie realne i że właśnie tak pracujemy, ale po co się odzywać murzyny niech robią- a ten wleci na sklep, zjebie, każe pozabierać wystawki na magazyn - które oczywiście są z wrzutek a magazyn wyglada jak śmietnik nie ma gdzie przyjmować towaru... oszukiwanie kadry przez "górę" najpierw jest zgoda na nadgodziny, później kończy się kwartał i godziny musisz oddać, bo inaczej dostaniesz naganę i bez premii.

1. nadgodziny - codzinnie minimum 4 godziny, pracujemy w dni wolne, w trakcie urlopu
2. wynagrodzenie- jesteśmy gorszymi pracownikami niż sprzedawca, nie należą nam się premie absencyjne, talony (jedynie najniższe kwot)

3. wymaga się od nas ograniczenia strat, dobrych remamentów, sprzedaży- na nic z tych rzeczy nie mamy wpływu - nie można zablokować to co przynosi same straty - sprzedaż całej sieci jest opłacalna nie liczy się sklep jako jednostka, ani odblokować to co by szło, nie mamy wpływu na ceny, gratisy zgarnia góra, zakupowcy itp. ty musisz rok czasu gnębić ph żeby wyrównał ci 20 zł długu

4 remamenty - towar wjeżdza bez sprawdzania, nie ma obcji reklamacji braku - paleta była kontolowana
nie ma wymian - firma taka czy inna zapłaciła za półkę, stojak. paletę, i nie interesują ich straty
wrzutki - towary z krótkim terminem- nie ma szans żeby obniżyć cenę w celu wyprzedaży bo nie mają takich uprawnień... później przychodzi mail ściągnij prm - i oczywiście idzie w remament

5 bzdurne maile, przeczące sobie - najpierw zkaz sprzedaży papierosów bez "lip" pod groźbą nagany teraz możesz takie przymować i sprzedawać

6. zapowiadanie globalnej wymiany fiszek dzień przed generowaniem, wieczorem okazuje się że fiszek nie będzie

ZAKUPOWCY, OPERACJE, SZKOLENIA... TAM IDĄ NASZE PIENIĄDZE - ZŁODIZEJE NIC WIĘCEJ

ja2012

Nie wiem czy nasza Centrala zauważyła, że coraz bardziej pogrąża nas czyli "Głowę Ryby" bo gdyby nie sklepy to ich by nie było jak również i całego Zarządu. Przez ich pracę sklepy zamiast poprawiać wynik coraz bardziej pogarszają go. Nie mówię tu o audycie czy TK ale inwentaryzacja czy jakości standardów dla Klienta, przepełnione magazyny zbędnym towarem (coca-cola, papier toaletowy, proszki itp.) wrzutki pod gazetkę z kosmosu wzięte, oraz niedopilnowanym porządkiem na sklepie bo trzeba zrobić kilkanaście planogramów. Owszem planogram jest potrzebny, bo zaczniemy mieć dopuszczone więcej indeksów niż wejdzie w półkę, tak już bywało, ale dlaczego mamy zmieniać go tak często i w dużej ilości do poprawy zamiast kilku ewentualnie indeksów. Nie wspomnę o zamówieniach z automatu komputer nigdy nie zastąpi człowieka dlatego też zamówienia nigdy nie powinny być sztywne i nikt mi nie powie, że one ułatwiają pracę no chyba, że się ma spory magazyn. Dam przykład przychodzi klient mówi, że potrzebuje kupić 40 szt makaronu na pojutrze. Jeśli system będzie sztywny to trzeba będzie pisać e-maila do zakupowca aby zrobił zamówienie centralne a jeśli będzie na urlopie do kolejnego, towar nie przyjedzie na czas stracimy klienta a co wiąże się z tym utarg. Moim zdaniem wszyscy z Centrali powinni przebyć minimum 3 tygodniowe szkolenie na sklepie poznać jak funkcjonuje praktycznie jakie są problemy a nie tylko teoria za biurkiem lub przekazana wiedza ustna. O wynagrodzeniu za tak duże wymagania nie wspomnę bo uważam tak jak wszyscy zbyt mało zarabiamy, a od pracowników, którzy rezygnują słyszy się, cytuję "że to obóz pracy i nie będą tu dłużej pracować"
Już nie długo to powstanie afera jak w Biedronce.

inside

bolek

Zwykły pracownik 1600 na ręke zastepca kierownika 2500 kierownik 3500 premia powina byc od obrotu,obciązyc zakupowców za straty z wrzutek tak jak nas i wiele innych zeczy o których wszyscy wiemy zeby to osiągnąć musi być nas duzo kierowników, pracowników,sprzątaczek,magazy...itd Trzeba założyc organizacje zeszającą wszystkich pracowników i dopiero zacząć działać Cool

zuza

Super.W końcu ktoś się odważył coś powiedzieć,bo ja też mam dość takiego traktowania ludzi.My jesteśmy jak roboty,jak maszynki do robienia pieniędzy tylko nie naszych.Myślę ze jako zastępca jak dostałabym 2000 na rękę to już byłabym zadowolona.Wypłata zastępcy na świeta 1400zł super.Można szaleć.Chociaż z drugiej strony jak to ktoś powiedział, my nie zasłużyliśmy na więcej.Człowiek przychodzi do domu po pracy taki wypompowany że szok.Średnia zwykłego pracownika z trzech miesięcy jest taka sama,albo i wyższa,ale jak na pierwszej zmianie czegoś nie zrobi to przyjdzie druga i skończy.A my?Nie zrób czegoś to dopiero się nasłuchasz.446,dziury,planogramy,porządek na sklepie,w dokumentach-i weź to ogarnij.Idę do domu o 22,a o 9 rano przychodzę żeby skończyć to z czym się nie wyrobiłam wczoraj,bo dziwne żeby ktoś kończył twoją robotę.Ale przecież mamy duzo czasu,a nie wiele obowiązków,a jeszcze co pół godziny obchód sklepu żeby sprawdzić czy pomarańcz leży prosto i czy klient nie kupił soku,bo jak tak to trzeba go dołożyć,a że jest mało pracowników to trzeba to zrobić samemu,bo to my dostaniemy ochrzan a nie kto inny.Przed świętami tłok,dostawa towaru,a rko wchodzi na sklep i pyta się czemu taki syf na sklepie.Myślę ze chyba coś jest nie tak?

chris

Absolutnie się z tym zgadzam...w naszej firmie doceniany jest tylko "pieniądz" ciężko wypracowany przez nasze sklepy...żal mi szarego pracownika bo widzę jak sie starają by na sklepie zawsze wyglądało czysto i by obsługa była zawsze na wysokich standardach i klient wychodząc z naszego sklepu wracał do nas każdego dnia bo nie ukrywajmy, ze klienci przychodzą do nas bo jest tanio, może i tak jest ale dużą role odgrywa załoga, zawsze uśmiechnięta i która pomoże w każdej sprawie. Miło blisko wszystko, takie nasze motto sklepu jest. Może i wszystko jest ale stany zatowarowania są po prostu tak wielkie, że chodzi sie po paletach. No ale przecież utarg jest najważniejszy. Ciagłe porównania do wyników za zeszły rok żeby tylko było więcej. Jeśli chodzi o podwyżki od tego roku to tak jak tutaj ktos napisał, stan nędzy i rozpaczy a obowiązków z każdym dniem przybywa i tylko siedzieć i czekać co nowego wymyślą, bo to, że wymyslą mozna byc pewnym. Ciagłe pilnowanie czy zestawienia są dobrze zrobione i żeby audyt nie zabrał punktów za błędy zrobione nie umyślnie. Bo trzeba się sprężyć aby było wszystko zrobione w papierach i na sklepie. Przychodzisz do pracy tylko myslisz czy robic najpierw na sklepie czy zrobić wszystko w papierach. Wystarczyły by tylko 3 dni aby któryś z szanownego kierownictwa w Lublinie przyszedł na sklep i zobaczył jak sprawy sie maja i jak kasjerki z bolącym krzyżem ida do domu a na L4 nie pójda bo przepadnie im premia absencyjna, dotyczy to również magazynierów i reszte personelu. Nie ma sprawiedliwego systemu premiowania albo jest on źle ułozony bo powinna być większa granica czy to na stratach czy na targecie. Masakra i tyle w tym temacie. Długo by mozna było pisać ale do puki coś lub ktos tym nie potrząśnie to będziemy pracować za grosze.

Pozdrawiam wszystkich

ja2012

myślę, że nasi RKO zapomnieli jak to jest na sklepie przecież, każdy z nich był kiedyś kierownikiem, ale jak to mówią do wygód szybko człowiek się przyzwyczaja

piękna

Cieszę się bardzo że ktoś miał odwagę i napisał o tych wszystkich ważnych sprawach.
I tu nie chodzi o to żeby ktos nam powiedział że jak się nie podoba to "nara".
Wprowadzili generator na zamówienia aby ułatwić nam prace i więcej popracować na sali sprzedazy tylko oczywiście nikt nam za to więcej nie zapłaci.
Na otwieranie coraz więcej sklepów maja kase ale żeby dać nam oczywiście słyszysz nie mamy.
Absesyjne wg nich to nagroda za nie chodzenie na zwolnienia lekarskie itp. a dla nas kierowników niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego się nam nie należy?Bo co nie chorujemy tak?W kodeksie pracy jest napisane aby wszystkich pracowników traktowc równo!No i jesteśmy traktowani równo.
Zwykły zastepca po wyrobieniu wszystkich planów ( wiem że ktoś może mieć zdecydowanie więcej lub mniej) dostaje na reke około 1800zł.Natomiast koordynator mięsnego po wyrobieniu planu i dostaniu absesyjnego na ręke około 2000 jak nie więcej. Nie mam nic do pracownika tylko chodzi mi o płace.Sprawiedliwe co?

akrim

Bardzo bym chciała aby to wszytko w czymś pomogło,cały nasz sklep jest za.

julia1212

Cała sieć Stokrotek powinna się zbuntować i bez względu na regionalizmy gdzie zasadnicze w rejonach są różne, powinny być one jednakowe. Ponieważ w Centralnej Polsce, wschodniej, północnej czy też innej ludzie dojeżdżają do pracy, opłacają rachunki mają na utrzymaniu dzieci i też jedzą. Tak jak Zarząd jesteśmy tylko ludźmi którzy napychają ich kieszenie grubą forsą a oni żałują nam sypnąć po średnio 500 -800 zł

Maniurka

Kochani gratuluję odwagi .
Super że w końcu ktoś powiedział To na głos a nie pokątnie .
Nazwijmy to po imieniu Kierownik to żaden pracownik - bo pracownikowi się wszystko należy , natomiast kierownik to biały murzyn od czarnej roboty .
My musimy wszystko - za nic pensja - kpina Mad

.
Ciekawe co by się stało i czy Centrala myśli o takiej sytuacji że nie ma kto otworzyć sklepów bo brak kierowników : system zamawia system otworzy .
Mam tylko nadzieję że szum jaki powstał szybko nie ucichnie

bochun2

Witam,mam na zastępcy 1350 netto.Kryzys to jest każdego 10-go jak pasek widzę.Centrala dba tylko o swoje interesy i profity a sklep to marionetka na sznurkach z poczty Novell i kabla sieciowego.Dawniej nie było nic takiego jak jest teraz...Planogramy?pamiętam jak układałem pierwszy w historii naszego sklepu.Czarna magia która teraz nas wykańcza.Wcześniej pchałeś w półkę więcej tego czego miałeś i było dobrze...Jakoś na magazynach nie zalegały towary i sprzedaż była.Wszystko się kręciło a obecnie pozostaje burdel w papierologii,kontraktacje,wrzuteczki i ch*j wie co jeszcze oni wymyślą.Oczekiwałbym jedynie zestawienia 92,zamawiania towaru z pomocą PHL-a,i podwyżek zamiast pakowania kosmicznych pieniędzy w utrzymanie tego kręgosłupa z osteoporozą jakim jest kierat czyli "centrala Lublin". Confused

pozdrawiam wszystkich pracowników niezależnie od etatu Wink

ZenekBaczewski

MACIE wszyscy rację.ale czy to coś nam da?LUBLIN wie o naszych płacach i ma to w d...e. Interesują ich tylko wykonanie tzw.targetu i planu na sklepie.Utarg jest ich a planu i tak nie zrobimy.DLA nich to na rękę bo jesteśmy znowu bez premii.DLACZEGO usuwają towar który się sprzedaje zastępując go nie rentownym towarem. Ceny są prawie kosmiczne,klienci odchodzą do konkurencji,ja sam tam chodzę.Na temat płac szkoda słów,już tyle było opinii jedynie powiem że się z nimi zgadzam całkowicie.W Stokrotce jest coraz wiecej ,,murzyńskiej roboty'' a personelu coraz mniej,jak długo tak wytrzymamy???

olga_00_7

Moim zdaniem planogramy są dobre tylko dlaczego co tydzień zmieniać 6 czy 7 i przestawiać z jednego końca w drugi. Zmieniajmy 1 czy 2 i starczy. Odpowiadajmy za dotowarowanie. Zamówienia niech robi automat, ale pod nasza kontrolą. I tyle wystarczy by sklep funkcjonował prawidłowo! Niepotrzebne są nam setki maili z rozkazami. TYLKO CHCEMY GODNEJ PŁACY! To co teraz robi Zarząd nie wymaga dodatkowego komentowania. Moje zarobki dwa, trzy lata temu były większe, a chyba płace powinny iść w drugą stronę. Czas zacząć myśleć jak pokazać naszej centrali gdzie raki zimują.

zuza

I jeszcze raz ja.Zgadzam się z tym wszystkim o czym piszecie,ale zastanawiam się czy to ma jakiś sens.Czy nie okaże się ze to tylko wylanie naszych łez na monitor komputera i tyle.Mamy problem i to poważny problem,ale myślę że tak zostanie.A teraz będzie jeszcze gorzej,bo jak pracownicy dostaną podwyżkę to my wogóle będziemy zdołowani,ale przecież oni mają najniższą krajową,a my mamy 2000 brutto to przecież o wiele więcej.Nie wiem czy tam siedzą jacyś nie życiowi ludzie czy co?Czy oni nie widzą tego że na koncie mamy mniej kasy niż zwykli pracownicy?A najgorsze są te maile o wyciąganiu konsekwencji za nie wykonane zadanie lub nie odpisanie na ważnego maila,a przecież mamy tyle pracy na sklepie że myślę że nikt z nas nie ma czasu na siedzenie przed komputerem i czekanie na maila od rko.Nie mam nic do pracowników,bo oni też dużo pracują i zasługują na więcej,ale do cholery kiedyś wyższe stanowisko to wyższe wynagrodzenie.Tylko kiedyś to kierownik siedział za biurkiem i wydawał polecenia,a teraz jest inaczej.Bo przecież jak jest mało ludzi na zmianie to żeby wszystko było zrobione to ja osobiście zakasam rękawy i zamiast robić swoją robotę to muszę iść wystawiać towar,a potem z ozorem na brodzie robię swoje i jak mam na popołudnie to wychodzę conajmniej pół godziny później bo się nie wyrabiam porozliczać kasjerki.A nie wspomnę o takiej środzie przed gazetką!!!?